poniedziałek, 1 maja 2017

Neonowy eyeliner - makijaż krok po kroku


Dzień dobry!

Witajcie ponownie na blogu! Długo mnie tu nie było, ale to wszystko spowodowane jest moim ograniczonym ostatnio czasem. Teraz jest trochę wolnego, więc od razu zabrałam się do roboty.

Ostatnio upolowałam parę nowych rzeczy na promocjach w Rossmann i nie mogłam się powstrzymać. Moją uwagę najbardziej przyciągnęły kolorowe eyelinery i ta piękna różowa pomadka, którą mam na ustach. Paru perełek z mojej listy nie udało mi się dorwać, ale to nic straconego.




Co do samego makijażu - wyszło trochę neonowo! Może nie jest to coś na codzień, jak ostatnio każdy mój makijaż, ale uważam, że trzeba się bawić, nie może być za nudno! Może to mój mały sposób na odstresowanie i wyżycie artystyczne? Szczerze powiem zawsze uważałam się za osobę mało kreatywną, jeśli jednak chodzi o makijaż odkrywam w sobie nowe pokłady fantazji. Super sprawa. A teraz skończmy już gadać i przejdźmy do sedna haha :)

Całą robotę robi neonowa kreska na oku. Niżej lista składników :).

TWARZ: Podkład - Rimmell Match Perfection w kolorze 100 Ivory, puder - Rimmell Stay Matte w kolorze 003 Peach Glow, do konturowania - bardzo lekkiego użyłam bronzera z Kobo. Róż i rozświetlacz w tym przypadku sobie odpuściłam.
USTA: Wibo Million Dollar Lips w kolorze 2. Naprawdę, wielki hit jak dla mnie. Utrzymuje się bardzo długo i nie rozmazuje.
BRWI: Kolejna nowość - pomada z Wibo w kolorze 2 - dark brown. Jak na razie jestem w fazie testów i muszę powiedzieć, że na chwilę obecną to też jest hit.
OCZY: Dwa cienie z Kobo - 104 Pale Peach i 106 Papaya Shake, paleta Makeup Revolution Color Chaos, eyeliner z Wibo w kolorze czarnym i eyeliner z Miss Sporty w kolorze 002 Turquoise. Sztuczne rzęski to chińczyki z aliexpress.


A teraz już zacznijmy. Po zrobieniu brwi i nałożeniu bazy położyłam na załamanie powieki cień z Kobo o numerze 104 i rozblendowałam go ku górze.










Następnie położyłam Kobo 106 i w mniejszym zakresie podkreśliłam jeszcze bardziej załamanie powieki, przy takim stopniowaniu kolorów chodzi o to, żeby nadać głębi i ładnego przejścia.

Później czego nie ma na zdjęciu to na ruchomą powiekę położyłam cielisty cień z palety Makeup Revolution i wszystko rozblendowałam, żeby nie było żadnego odcięcia.



Kolejny krok kreska eyelinerem. Zaczęłam bardzo w wewnętrznym kąciku i jechałam daleko poza zewnętrzny. Mój trik na eyeliner to ciągnąć go w stronę zakończenia brwi. Chociaż to zależy czego od naszej kreski oczekujemy.







Teraz czas na nasz neonowy eyeliner. Muszę przyznać, że trochę zabawy z nim było. Jest bardzo dziwny jeśli chodzi o aplikację. Ma aplikator z gąbeczki która zabiera produkt ze środka, a bardzo dużo zostawia na bokach, dzięki czemu kreska wygląda jakby miała tylko kontury. Szczerze mówiąc raczej bym go nie poleciła. Troszkę też pęka.

Jeśli chodzi o dolną powiekę zrobiłam tak samo jak z górną, najpierw 104 w większym zakresie, później 106 tuż przy linii rzęs. Na linię wodną też pofatygowałam się z eyelinerem - tu już było łatwiej.
Tak też wygląda efekt końcowy mojej zabawy z neonami.








Tutaj już cały makijaż. Ogólnie jestem bardzo zadowolona z efektu końcowego. Szkoda, że ten eyeliner jest taki trudny w aplikacji.


A Wy co sądzicie o takim makijażu oka? Dajcie znać, czy zrobilibyście takie coś, nawet dla siebie, dla poćwiczenia ręki. A może to nie Wasza bajka?
Po więcej zdjęć zapraszam na mojego instagrama!

36 komentarzy:

  1. Piękne połączenie kresek :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Neonowy eyeliner jest świetny!

    super makijaz
    tutajjestem-lekkomyslny.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne masz oczy!
    Makijaż bardzo ładny :)
    MÓJ BLOG
    KONKURS

    OdpowiedzUsuń
  4. efekt bardzo ciekawy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ciekawy efekt! Nawet ja (makijażowa konserwa) mogłabym się pokusić o taką kreskę na imprezę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że coś w końcu w Twoim guście haha ;)

      Usuń
  6. cudowny makijaż <3 ! pomysł z kolorową kreską bardzo mi się podoba, ale póki co muszę się nauczyć malować czarną ;) chyba nie mam talentu, ale zawsze warto próbować

    OdpowiedzUsuń
  7. Makijaż wyszedł piękny :) Ja na razie ćwiczę malowanie czarnej kreski i to kredką, bo pisak średnio mi wychodzi :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jakie świetne kreski <3 Normalnie cudeńko :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jakie idealne kreski <3 Sama chciałabym kiedyś zrobić chociaż jedną równą haha :p Ślicznie wszystko razem wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też kiedyś równe kreski były moim marzeniem hahah. Dziękuję bardzo <3

      Usuń
  10. Piękny makijaż, czekam na kolejne prace :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ślicznie oko się prezentuje :)
    Mój Blog

    OdpowiedzUsuń
  12. na imprezę idealny malunek;D

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo ładna kreska, mi taka nie wyszła jeszcze ani razu :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Kiedyś uwielbialam podwójną kreskę biało-czarna, ale najpierw malowalam gruba białą kreske, a później cienka czarna przy rzesach, tak jest chyba łatwiej. ;)

    OdpowiedzUsuń

Hej!
Będzie mi bardzo miło jeśli podzielisz się swoją opinią z innymi!
Każdy komentarz to dla mnie duży kop motywacji. Każdego czytelnika odwiedzam! :)